Wiersz z papierowej tacki

Nie ma w Polsce wędrownika,
Co by nie znał tej osoby;
Kim jest słynny Józef Nyka,
Co napisał i co zdobył.

Serce jako¶ mocniej pika
(trzeba by je wzi±ć na sznurek!)
Bo nie tylko Józef Nyka,
Z nami także Adam Szurek!

Jest tu jednak, drogi bracie,
Więcej sławnych taterników!
Proszę, oto Popko, Maciek,
Co zaliczył ¶cian bez liku!

Mnich, Młynarczyk i urwiska
Kazalnicy - wiemy, co to znaczy!
A my dzi¶ możemy z bliska
Popodziwiać tych wspinaczy!

W życiu się ponawspinali
Kominami i ¶cianami,
I z przewieszek w doł zjeżdżali -
A dzi¶, proszę, siedz± z nami!!!

A więc, Józku i Adasiu,
Miło, że¶cie tu nastali!
W Klubie by¶cie każdej damie
W tym tandemie radę dali!

Nad nieubłaganym czasem
Roztkliwiać to nie ma co się,
Więc jesiennym pięknym lasem,
Cieszmy się dzi¶ w Kampinosie!!!

Michał Szurek