przy
Oddziale PTTK MARYMONT
00-075 Warszawa, ul. Senatorska 11
Nasza 65-tka
Rok 2018 był dla nas bardzo szczególny – 22 kwietnia przypadła sześćdziesiąta piąta rocznica
powstania Stołecznego Klubu Tatrzańskiego.Tak w każdym razie
donoszą źródła.
Uroczyste obchody naszej rocznicy odbyły się 19 kwietnia w sali
Śródmiejskiego Domu Kultury przy ul. Smolnej 9 w Warszawie.
A oto inauguracyjne wystąpienie Prezesa SKT, Andrzeja Piątka.
Rozpoczynamy naszą uroczystość zorganizowaną z
okazji jubileuszu 65-lecia istnienia Stołecznego Klubu Tatrzańskiego. To nie
jest bardzo okrągła rocznica - według popularnej klasyfikacji, która przypisuje
rocznicom minerały lub metale - klasyfikacji używanej głównie do rocznic ślubu,
ale nie tylko - 65-leciu przypisano żelazo. To metal nieobcy taternikom, może niezbyt
cenny, ale przecież kojarzący się z solidnością i trwałością. To chyba oznacza,
że okrzepliśmy i trzymamy się dobrze.
Przepych i blichtr czekają nas za 10 lat -
wtedy będziemy mieli jubileusz brylantowy. Natomiast ten dzisiejszy będzie miał
charakter nieco mniej uroczysty a bardziej roboczy, co jednak będzie dobrze
pasowało do nazwy zespołu, którego występ ten jubileusz uświetni. No a skoro na
roboczo, to nie będę dużo mówił o historii naszego Klubu, którą zresztą wielu z
obecnych na sali zna znacznie lepiej niż ja, a bardziej pozostanę przy
współczesności.
A współczesność jest taka, że jesteśmy w sali
wypełnionej liczną rzeszą klubowiczów, sympatyków i gości. Witam oczywiście
wszystkich obecnych, ale kilka osób pozwolę sobie jeszcze dodatkowo wymienić.
Po pierwsze, dlatego że ich obecność w jakiś sposób koresponduje z usytuowaniem
naszego klubu w środowisku turystycznym, obszarze stowarzyszeń i organizacji ze
sfery zwanej pozarządową. A po drugie, dlatego że niektóre z tych osób za
chwilę poproszę o bardziej aktywne uczestnictwo w naszej uroczystości.
Jesteśmy od samego początku klubem PTTK-owskim, ledwie trzy
lata młodszym od samego PTTK-u. Od pewnego czasu nasz związek z tą organizacją
jest nawet jeszcze bliższy, bo nawet adres mamy wspólny z jej Zarządem Głównym.
Chciałbym powitać przedstawiciela ZG PTTK kol. Andrzeja Gordona.
PTTK to oczywiście organizacja ogólnopolska - my, jeśli
chodzi o rejon naszego działania, jak wynika z nazwy, plasujemy się w stolicy i
tu należymy, a właściwie współtworzymy Oddział PTTK "Marymont". Witam
koleżanki i kolegów z Zarządu Oddziału na czele z kol. Prezes Barbarą
Trzaskowską.
Kolejny przymiotnik w nazwie naszego Klubu precyzuje nasze
turystyczne zainteresowania - jesteśmy klubem górskim, zatem stanowimy bazę dla
działającej w ramach PTTK Komisji Turystyki Górskiej. Witam przedstawiciela KTG
a zarazem reprezentanta Warszawy w KTG - kol. Jacka Nowickiego.
Ostatecznie precyzując nasze turystyczne zainteresowania
dochodzimy do Tatr, od których wszystko w historii naszego klubu się zaczęło i
od których zaczynali także ci, którzy później z sukcesami działali również w
innych górach - nie brakowało ich w naszym klubie. Niestety nie ma już dziś z nami
Maćka Popki, który przez wiele lat był liderem naszej Sekcji Alpinizmu. Nie ma
też tego z naszych przyjaciół, który w górach wysokich dokonał najwięcej -
Andrzeja Zawady. Ale jest Anna Milewska, którą witam serdecznie.
Wspomniana Sekcja Alpinizmu SKT wyznacza jeszcze jedno nasze
usytuowanie w środowisku górskim - od samego początku jest ona zrzeszona w
Polskim Związku Alpinizmu. A skoro mowa o PZA, to witam Hannę Wiktorowską
osobę, która z tą organizacją kojarzy się w sposób najbardziej oczywisty.
Oprócz wymienionych już przeze mnie obszarów działania i
powiązań naszego Klubu jest jeszcze jedno - nieformalne i pozainstytucjonalne,
ale obecne już od bardzo dawna i bardzo dla nas ważne. Mam tu na myśli naszą
obecność w Puszczy Kampinoskiej - obecność, która jest możliwa dzięki
życzliwemu podejściu Dyrekcji Parku. Witam wieloletniego Dyrektora
Kampinoskiego Parku Narodowego pana Jerzego Misiaka.
Oczywiście tych nieformalnych powiązań jest znacznie więcej -
witam koleżanki i kolegów z Polskiego Klubu Górskiego, Warszawskiego Klubu
Górskiego im. Walerego Goetla, Klubu Wysokogórskiego Warszawa, ze
Śródmiejskiego Oddziału PTTK, który dodatkowo od niedawna jest też naszym
sąsiadem.
Instytucje, organy, gremia, o których mówiłem stwarzają nam
warunki do działania jako klubowi, ale też naszą działalność oceniają i
niekiedy doceniają. Jubileusz jest dobrą okazją do wszelkich podsumowań nawet,
jeśli ten jubileusz ma charakter roboczy. Przejdziemy, zatem teraz do odznaczeń
i wyróżnień.
Najwyższym wyróżnieniem nadawanym
przez ZG PTTK za specjalne zasługi w krzewieniu turystyki i krajoznawstwa jest
Honorowa Odznaka PTTK. Miło mi poinformować, że ZG postanowił nadać tę odznakę
trzem członkom naszego klubu. I tak odznaką najwyższego stopnia, czyli złotą
wyróżniono kol. Andrzeja Drobnika.
Andrzej jest w PTTK już od ponad 60 lat, z czego
większość jako członek SKT. Jak wiadomo jest przedstawicielem tego pierwotnego
nurtu tatrzańskiego w naszym klubie jako organizator i uczestnik wielu obozów,
zresztą nie tylko tatrzańskich, bo odbywały się one także w górach zarówno
niższych jak i wyższych niż Tatry. Znamy go też jako niezrównanego fotografa
gór i ludzi gór, wreszcie jako popularyzatora i prelegenta, przy czym jego
turystyczne i artystyczne zainteresowania nie ograniczają się do gór. Pamiętamy
o cyklach prezentujących kapliczki południowo-wschodniej Polski i Warszawy.
Generalnie jednak, Andrzej jest gorącym rzecznikiem powrotu do źródeł, czyli w
Tatry, do czego zachęca młodsze pokolenie klubowiczów.
Być może tym młodszym pokoleniem skutecznie
zachęconym jest Andrzej Szajewski, bo gdy jakiś czas temu najmłodsi
państwo Byszewscy zapragnęli wejść na Gierlach, to właśnie on ich tam
poprowadził, tak jak robił to Andrzej Drobnik w czasach kiedy np. ja zaczynałem
chodzić po Tatrach.
Właśnie Andrzej Szajewski otrzymuje Srebrną Odznakę Honorową
PTTK. Staż PTTK-owski Andrzeja jest nieco krótszy, ale jest dobrze znany w
środowisku, ponieważ jako członek Zarządu, wiceprezes i wreszcie prezes SKT, wielokrotnie
reprezentował nasz klub na różnych PTTK-owskich spotkaniach. Również takie
spotkania współorganizował - mam na myśli XXX Zlot Klubów Górskich PTTK w 2010
roku. Do tego dochodzi wieloletnie wsparcie klubowej działalności prelekcyjnej.
Myślę, że wśród warszawskich klubów górskich organizujących prelekcje, to u nas
w każdym sezonie odbywa się ich najwięcej. No i to właśnie Andrzej od lat prowadzi
internetową stronę klubową.
Brązową Odznakę Honorową PTTK przyznano kol.
Markowi Wołoszyńskiemu, który ma ponad 50-letni staż w PTTK i SKT.
Marek jest
taternikiem i alpinistą nietypowym, bo takim, który potrafi docenić również
znacznie niższe góry. Jest bowiem znawcą Tatr, autorem albumów i przewodników po
Tatrach, ale jednocześnie jest też uznanym specjalistą od gór o zupełnie innym
charakterze - czyli od Gór Świętokrzyskich. Marek był i jest członkiem różnych
gremiów u nas a zwłaszcza na szczeblu Oddziału PTTK. Ale przede wszystkim
pracuje w Terenowym Referacie Weryfikacyjnym GOT. Bo ten nasz Referat, to grupa
ludzi, która w przeciwieństwie do większości z nas przychodzi w czwartki do
klubu do roboty a nie tyko dla przyjemności - jeśli ktoś nie wierzy, to warto
rzucić okiem, zwłaszcza jesienią.
/ Honorowe
Odznaczenia PTTK wręczył przedstawiciel ZG PTTK kol. Andrzej Gordon. /
Komisja Turystyki Górskiej ZG PTTK, która jest bezpośrednim
kontynuatorem tradycji Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego, osobom o
szczególnych dokonaniach i zasługach dla turystyki górskiej ma prawo przyznać
własne odznaczenie, czyli Medal KTG. To wyróżnienie przyznano kol. Andrzejowi
Krasińskiemu.
Z Andrzejem jest taki problem, że nie da się krótko powiedzieć,
co przez niemal 50 lat swojej górskiej aktywności robił i na jakich szczytach
był, bo był najprawdopodobniej wszędzie. Wszędzie w Tatrach, całych Karpatach,
Sudetach, latem i zimą, pieszo i na nartach. Do tego Dolomity i Apeniny, Góry
Północnej Ameryki i Południowej Afryki, wulkany Meksyku i Japonii. I co
najważniejsze swoje obserwacje, wrażenia opisuje, prezentuje i publikuje. Tych
opublikowanych tekstów jest ok. 70. Zgromadzona baza wiedzy jest znacznie
większa i mam nadzieję, że zaowocuje częstszymi prelekcjami w klubie.
/ Medal KTG Komisji
Turystyki Górskiej ZG PTTK wręczył przewodniczący Podkomisji Klubów Górskich ZG
PTTK kol. Jacek Nowicki. /
50 lat członkostwa w PTTK honorowane jest odznaką
"50 lat w PTTK". Takie odznaki otrzyma dzisiaj kilka osób, niektóre z
nich mają już nawet dłuższy staż, ale te 50 lat upłynęło jakoś tak szybko, że
nie było okazji wręczyć ich wcześniej - teraz możemy tylko nadrobić zaległości,
bo w PTTK chwilowo nie ma odznaki przysługującej za staż dłuższy niż 50. Ale
przecież już przy wcześniej już wręczanych odznaczeniach wyraźnie było widać,
że nasi kandydaci do wyróżnień zawsze spełniają wymagania z dużym naddatkiem. Odznaki
wręczy Prezes naszego Oddziału PTTK kol. Basia Trzaskowska.
/ Odznaki "50
lat w PTTK" otrzymali kol.:
Danuta
Dobrowolska-Maruszak, Anna Jasnorzewska, Elżbieta Jastrzębowska, Ewa Dmowska,
Barbara Krasicka, Maria Siwecka, Ryszard Jankowski, Rościsław Kaczarowski,
Lech Śliwa, Ryszard Wrona, Andrzej Zarembowicz, Jacek Gołębiowski. /
No i czas na wyróżnienie, które nadajemy my sami,
czyli godność Honorowego Członka SKT. Legitymację poświadczającą ten tytuł
chciałbym wręczyć kol. Barbarze Kaczarowskiej.
Od niemal 60 lat w PTTK, blisko
50 w SKT. Jest najprawdopodobniej rekordzistką, jeśli chodzi o ilość walnych
zebrań, na których była aktywnie obecna, bo jak wiadomo od lat bardzo
skutecznie je prowadzi. Nie było wcześniej okazji do wyróżnienia Basi, ponieważ
przez ostatnie lata ona sama była członkiem Kapituły Odznaczeń. Jest jednym z
wiodących uczestników zespołu "Stara Robota", od początku, także w
jego wcześniejszym wcieleniu "Baranie Rogi". Jest też współtwórczynią
programu artystycznego Zespołu i co warto przypomnieć jest pomysłodawczynią
obecnej nazwy zespołu.
To nas przenosi do następnego punktu naszej uroczystości,
którą będzie występ "Starej Roboty". Z 65-lat istnienia Klubu 15
ostatnich przypada na działalność "Starej Roboty", która swój pierwszy
występ miała w maju 2003 roku z okazji 50-lecia Klubu. A to oznacza, że zespół dzisiaj
ma również swój jubileusz - 15-lecie istnienia. W ciągu tych 15 lat zespół stał
sie jednym z filarów działalności klubu, czy też może aktywności członków
klubu. A ostanie lata, to nie tyko więcej koncertów, ale także wyjście na
zewnątrz i sukcesy w festiwalach i konkursach. Podsumowaniem dotychczasowej
działalności zespołu jest album "Od Baranich Rogów do Starej Roboty",
który przygotowany został przez Tadeusza Guranowskiego za co chciałbym mu złożyć
podziękowania i gratulacje.
W klasyfikacji, o której wspominałem na początku tej, która
przypisuje naszemu 65-leciu żelazo, jubileusz 15-lecia określany jest jako
kryształowy. I nawiązując do tego chciałbym dzisiaj przekazać na ręce
Kierownika Zespołu drobny symbol - pamiątkę dzisiejszej uroczystości i obu dzisiejszych
jubileuszy. Oto żelazny taternicki hak i połączony z nim górski kryształ.
* * *
Kolejnym punktem
programu był występ Swobodnego Towarzystwa Śpiewaczego SKT STARA ROBOTA zatytułowany ”GDZIE TE GÓRY”
Niech żyje KLUB!
DO GÓR! DO GÓR!
* * *
Ostatnim punktem obchodów byłJUBILEUSZOWY PIKNIK Z OKAZJI 65-lecia powstania KLUBU, który odbył się w naszej chacie w ŁAWACH w niedzielę 22
kwietnia.
i to już koniec
foto: Ewa Wasiak, Bożena Moryto, Tomasz Gutry, Tadeusz Guranowski, Andrzej Szajewski